Wysłałam synka na kurs programowania
Niedawno rozpoczęły się wakacje. Mój kilkuletni synek był „w swoim żywiole”. Wszędzie było go pełno, szalał od rana do nocy. Nie mogłam przez to skupić się na pracy. Postanowiłam zapisać go na jakieś ciekawe zajęcia, na których mógłby się wyszaleć, a przy okazji czegoś nauczyć. Zapytałam się mojej koleżanki, która miała dziecko w podobnym wieku, …