Chyba każdy z nas wie, do czego służą strzykawki. Niespecjalnie lubimy ten medyczny przedmiot, bo kojarzy się z mało przyjemnymi zabiegami. Bez niego jednak trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie szpitala. Ciekawa jest jednak jego historia. Poznaj ją.
Kto wynalazł strzykawkę?
Fachowo rzecz ujmując, strzykawka to instrument medyczny z pojemnikiem z podziałką i tłokiem. Służy do wykonywania zastrzyków, jak również pobierania płynów ustrojowych, np. krwi. Co ciekawe, prototypu strzykawki używał już Hipokrates. W jego czasach stosowany był przyrząd, który składał się z rurki oraz zwierzęcego pęcherza. To on stanowił zbiornik dla wstrzykiwanego płynu. Nie wiedziano jednak, że można nimi również pobierać krew, a to dlatego, że wiedza dotycząca samego krwiobiegu była znacząco ograniczona. Schemat dużego i małego układu krążenia opublikowano dopiero w 1623 roki, a jego opracowaniem zajął się angielski biolog, William Harvey. To on również stwierdził, że krwiobieg to układ zamknięty, a płynąca nim krew jest pompowana przez serce. To odkrycie okazało się być przełomowe. Zaczęto próbować podawać leki bezpośrednio do żył. Pierwsze doświadczenia w tym zakresie przeprowadzano na zwierzętach, którym wstrzykiwano piwo i wino, wykorzystując do tego celu strzykawkę zakończoną rurką z pióra gęsiego. Prototyp modelu tego medycznego przyrządu, jaki dzisiaj znamy, opracował w XIX wieku Charles Gabriel Pravaz, francuski ortopeda. Do połowy lat pięćdziesiątych XX pielęgniarki i lekarze stosowali wyłącznie strzykawki metalowo-szklane lub szklane. Były one wielokrotnego użytku, co sprzyjało przenoszeniu chorób zakaźnych. Strzykawka jednorazowa została wynaleziona dopiero w 1956 r. przez lekarza weterynarii, Colina Murdocha.
Historia strzykawki pokazuje, jak bardzo na przestrzeni wieków zmieniła się medycyna. Przyrządy i akcesoria, tak bardzo potrzebne w trakcie leczenia, są dziś udoskonalane i projektowane w taki sposób, by jeszcze lepiej spełniały swoje funkcje.